Perspektywa Alex.
-Wiesz ładna jesteś - uśmiechnął się do mnie Pan Marchewka
-Ee , pleciesz głupoty. - zaprzeczyłam
-Nie plote wiem co mówie,uwierz mi - i tu mnie przekonaał.
-Okeej wierze - spaliłam rumieńca.-Może chodźmy na dół czekają tam pewnie na nas.
-Oks.
Perspektywa Blanki.
Siedzieliśmy wszyscy w salonie oglądając "TITANICA" jestem dziewczyną a serca z kamienia nie mam więc sie popłakałam.Niall mnie przytulił a ja wtuliłam się w jego tors.Niezły miał ten kaloryfer . Gdy film się skończył Niall zaciągnął mnie na piętro.
-Hej może chciałabyś pójść gdzieś ze mną jutro ? - zapytał mnie czekałam na to pytanie.
-Jasne - smile do Nialla
I zeszliśmy razem z Niallem na dół do reszty ferajny. Nawet Alex zdążyła sie ogarnąć.Widziałam gdzies te ciuchy Lou . Nieważne.
Perspektywa Alex
-A wy co tak sie paczycie na TV jak obrazek ? - zapytał tych czworga Niall .
-No bo leci Little Mix - odpowiedzieli mu chłopaki.
-Boże LM serio ? -zapytała Blanka
-No taak - odpowiedział Harry
-A ja mam pomysł zagrajmy w butelke. - zaproponował Liam
-OK - zgodziliśmy bez sprzeciwów.
Harry jako że był najmłodszy z 1D poszedł po butelke,a my zajęliśmy miejsca na podłodze.Siedziełam pomiędzy Liamem a Niallem.Gdy Harry wrócił ustalaliśmy kto kręci mi było obojętne ale Blanka kłóciła się z chłopakami.Ustalili jednym głosem,że kręci Liam bo jest najodpowiedzialniejszy.Wypadło na Nialla. Irlandczyk wybrał pytanie.
-Pytanie-wyprzedził Liama
-Wytrzymałbyś godzine bez Nutelli ? - mina Niallera była bezcenna.
-Chyba śnisz.-odpowiedział mu na co my wszyscy się zaśmialiśmy.
Dalej kręcił Niall wypadło na Hazze. Loczek musiał udawać Micheala Jacksonaa (aut. nie wiem jak to sie pisze xd) ryliśmy się z tego.Potem wypadło na mnie , musiałam wypić butelke wody na raz.wybiła 0:57.
Aż sama niewieżyłam że tak długo siedziałyśmy (siedzimy) u chłopaków.Są naprawde super.
-Blanka..-odezwałam się
-Coo? -mówiła zaspanym głosem
-Idziemy do domu , wstawaaaj ! .
-Zostańcie jeszczee - powiedział Harry
-Blanka noo....-Zayn masz jakieś wiadro ? -pokiwał przecząco głową - A basen ? - pokiwał twierdząco.Ściągnęłam Blanke z kanapy zajęczała tylko.Podniosłam i holowałam,nagle wrzuciłam ją do basenu.Wreszcie sie rozbudziła.
-Dobra dobra już idziemy.-rzekła moja pryzjaciółka
-Było tak odrazu . - chłopcy sie zaśmiali.
Gdy wychodziłyśmy z każdym na pożegnanie się przytuliliśmy,ale Louis dął mi buziaka w policzek a Blance - Niall.Szykuje sie nowy romansik.
Wyszłyśmy.
-Wiesz co Niall zaprosił mnie na randke - pochwaliła mi sie z wielkim bananem na twarzy
-Super wiesz ty mu sie chyba podobasz.-powiedziałam z uśmiechem
-Sama nwm on jest taki ładny i wgl.
-Ocho zaczyna sie .
-Co?
-Zawsze tak mówisz jak poznasz jakiegoś chłopaka.
-Nie prawda.
Doszłyśmy do naszych skrzyżowań.Ja poszłam w lewo , a Blanka w prawo.Cały czas myślałam o słowach Louisa "Nie plote wiem co mówie,uwierz mi".Nie ogarniam.Zalał mnie sokiem , dał swoje ciuchy serio , nie ogarniam.Położyłam sie do łóżka.Rano obudził mnie telefon , dzwonił .....
________________________
No to jest 5 ;).
Jak tam ŚWIĘTA ?
U mnie że sie tak wyraże , DO DUPY.
Jestem chora , mam gorączke i leże w łóżku z laptopem , pisze z Julcią i choruje ;<.
PODOBA SIE ? : *
Dedyk dla Julci bo tak chciała z Niallem ; ) .
WESOŁYCH :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOo... dla mnie < 333
OdpowiedzUsuńZdrowiej myszko ^^
Rozdział świetny, ja nie płaczę na TITANICU, no chyba, że na końcówce, bo jak tam nie płakać : p
U mnie święta nudne, ale chociaż mam laptopa xd
Czekam na nexta < 696969
Weny ♥
Dzięki ♥
UsuńU mnie dupne ;d xd.
LOVE ♥