wtorek, 1 stycznia 2013

Rozdział 7 "W domu nikogo nie było tylko ja i cztery puste ściany."

Gdy szliśmy razem z Liamem  do ich domu , dużo rozmyślałam.nawet sie nie odzywałam.Li próbował wyrwać mnie z zamyśleń ale na marne.Kurde bo Louis jest taki ładny i fajny.Jestem ciekawa czemu wygadałam się Liamowi.W sumie jemu moge wszystko powiedzieć.
-Panie przodem - dzwinie sie uśmiechnął
-Ta jasne - zaśmiałam się.
Znowu trafiłam do tego miejsca.Tak dokładnie.Louis wylał na mnie sok , dał mi swoje ciuchy (pożyczył :D),powiedział takie tam i dał mi buziaka w policzek.A co jeśli on ma dziewczyne?To pytanie zaśmieca mi głowe od wczoraju.
-Cześć chłopaki.-krzyknął Liam
-Siema.-krzyknął Hazza z kuchni
Ja szybkim krokiem udałam się do kuchni sprawdzić co tak ładnie pachnie.Zakryłam Hazzie oczy.
-Louis wiem że to ty.-rzekł w spokoju..
-Hm...Od kiedy jestem chłopakiem?-zasmiałam się.
-O.Alex !!-radośnie mnie przywitał
-Co pysznego gotujesz ?? - zapytałam bo pachniało super
-Spaghetti - smajl od Hazzy
-Mmm-smajl do Hazzy-Ide do salonu przywitać sie z resztą.-puściłam mu oczko wychodząc z kuchni.I udałam się do salonu w którym siedzieli Liam Zayn i ....Louis.
-Hejo-pomachałam wszystkim
-Cześć Alex-odpowiedzieli mi jednocześnie Louis z Zaynem
-Ej a wiecie gdzie Nialler ? - zapytał Liam
-Tak
-Nie
-Alex wiesz ? - zapytał Lou
-Wiem , bo jak wczoraj wracałam z Blanką do domu to mi wypaplała jak to ona że idzie z Niallem na randke.-,mówiłam spokojnie.
-Uuuu....- zaczęli jak to chłopacy
-I teraz sie cmokają <zrobił rybke> - parsknął śmiechem Zayn
-Czy zostaniesz moją Nutellą ? - udawał Niallera , Lou.
-Idioci wszędzie idioci - powiedzieliśmy z Liamem jednocześnie
-Żółwik - i przybiłam z nim żółwika.
-Ee tam pokaz tego pilotaa . - powiedział Li do Lou.
-Masz-rzucił w jego strone.
-Dziękuje-uśmiechnął sie
I dalej jak to dalej.Było całkiem spoko.Hazza dokończył swoje popisowe danie.Zdjedliśmy z wielkimi uśmiechami na twarzy bo serio całkiem niezłe wyszło to spaghetti Hazzie.Udaliśmy się do salonu,ustaliliśmy jednym głosem że oglądamy film.Horror.Jeszcze tego tu brakowało.Nosz fuck.Ale z nimi nie dało sie oglądać horroru.Jedyne co ja i Zayn nie boimy się tego dziadostwa.Lou cały czas wrzeszczał "Nie wchodź tam , debilu mówie NIE WCHODŹ TAM !!!!!!!! " a Hazza " Lou ogarnij siee , aaaa co to za potwór??!!!" a Liam siedział na kanapie obok mnie i oglądał film tak jak ja i Zayn.Jak żałuje , że nie ma tu Blanki !! Co ja ci zrobiłam że mnie z nimi zostwiłaś ??? o,o

Perspektywa Blanki
Jeszcze kilka machnięć i gotowe.Mój makijaż gotowy.Ubrałam TO .Byłam strasznie podjarana że Niall zaprosił mnie na randke.Nawet jeszcze zanim sie z nimi zakumplowałyśmy ja zaczęłam sie troche jarać ogólnie 1D.Najbardziej spodobał mi sie Nialler.Te jego blond włosy i niebieskie oczy w które mogłabym się wgapiać godzinami.Z moich rozmyśleń wyrwał mnie dzwonek do drzwi.Myślałam że to Niall.Źle myślałam to tylko listonosz przyniósł listy.Jest jakaś pocztówka z Paryża od cioci,rachunek za telefon idt.W domu nikogo nie było tylko ja i cztery puste ściany.Kolejny dzwonek do drzwi.Tym razem był to mój kumpel Kyle (czyt.Kajl).Przyszedł po..
-Siema Kyle , co sie stało ? - przywitałam go i zapytałam
-Siema Blanka , słuchaj pożyczyłabyś mi zeszyt od matmy ?
-Boo ?
-Bo ostatnio notatek nie zrobiłem .
-Dobra spoko , czekaj . - powiedziałam i poszła do salonu po mój zeszyt bo odrabiałam lekcje. - Masz.-smajl
-Dzięki , nara
-Nara
Ile razy jeszcze ktoś mnie najdzie?.Ludzie no ile?Może jeszcze moja nauczycielka od muzyki z podstawówki.DRYŃŃ.Kolejny dzwonek mam nadzieje że to Niall.
-Hej piękna - uśmiechnął sie . "alleluja " pomyślałam
-Cześć Niall - smajl do Nialla
I wyszliśmy z domu.Dużo rozmawialiśmy.Dowiedziałam sie że pochodzi z Irlandii , ale obecnie zamieszkuje Londyn razem z chłopakami.Również mówił że na przesłuchania do XFactora poszli osobno ale w dalszych etapach połączyli ich w grupe, zajęli 3 miejsce.I tak oto powstało One Direction.Nie słyszałam tej opowieści a dużo przebywam u Alex a jej siostra jest ich wielką fanką.On jest supeer.Taki zabawny.Blanka ogarnij sie !Co ty mówisz?!Raczej myślisz.Taaak,ta moja inteligencja.Normalnie Inteligencja Blanki Jones forever.Hah ja to mam myśli.Przez to rozmyślanie nawet nie zauważyłam kiedy doszliśmy w wyznaczone miejsce.Zobaczyłam jezioro łódke , most ,a na tym moście: kocyk,kosz piknikowy,świece . Normalnie najlepsza "pierwsza randka" jeśli tak to można nazwać.I zaczęliśmy.Jedliśmy śmialiśmy sie , nasze twarze były niebezpiecznie blisko siebie czułam jego oddech na mojej twarzy.NIE MOGE !! Zrobiliśmy to.Blanka co ty wyprawiasz? Ale w sumie nie żałuje,Niall super całuje.
-Przepraszam jeśli nie powinienem.-odsunął się.
I nastała niezręczna cisza.Nienawidze tego.Czułam motyle w brzuchu.
-Nie masz za co.-uśmiechnęłam się
-Może wracajmy już . - zmienił temat.
-Spoko.-zakończyłam tą randke.

Perspektywa Alex , czyli dom chłopaków.
Nie no z tymi debilami nie da sie oglądać horroru!
-Ide zrobić popcorn - zakomunikowałam
-Okej-odezwali sie jednym głosem
W tym samym momencie otworzyły się drzwi wejściowe.Weszli przez nie Blanka i Niall.Mam nadzieje że wyskoczy jakiś romansik.Czy ta sobota sie kiedyś skończy?Z zrobionym popcornem wróciłam do 6 pozostałych.
-Cześć Blanka ,cześć Niall - uśmiechnęłam sie do nich
-Siema.-odpowiedzieli jednocześnie.
No i w sumie nic ciekawego się nie zdarzyło.Louis nie oblał mnie sokiem (z czego sie ciesze^^),obyło sie bez  zamienionych telefonów.Było fajnie,tylko cały wieczór Blanka była jakaś przygnębiona.A Niall? Niall jak to Niall zachowywał się normalnie.Wygłupial sie ,dużo jadł serio dużo.Pamiętam jak Amy mi mówiła że Nialler dużo je , ale nie myślałam że aż tak dużo.Zdecydowałyśmy z Blanką że wracamy do domu.Już sie dziś z nimi nasiedziałam.Ciągle myśle o Lou.Robi mi tą głupią nadzieje.Nienawidze jak chłopak mi to robi.
-I jak było?-zapytałam Blanki.
-Ale gdzie ? - odpowiedziała mi tym samym
-No na randce.
-A spoko.
-Tylko spoko?
-Tylko spoko,no w sumie było cudownie jezioro łódka piknik.
-I co złego w takiej rande ?
-Bo nasze twarze znalazły się niebezpiecznie czułam jego oddech na mojej twarzy i pocałowaliśmy sie.
-No i to wspaniale.
-Ale Niall zaczął mnie za to przepraszać.
-Nie ograniam.
-No własnie ja też.
-Pa
-Pa
Nasze drogi się rozeszły z resztą jak zwykle.Ja w lewo ona w prawo.I tak oto kończe tę sobote .

_________
To jest 7 ;).
HAPPY NEW YEAR ! < 333
Taki dłuższy ; )))
Zapisujcie się do obserwowanych :*
A teraz pytanka odpowiadać : )) :
1) Czy Blanka powinna chodzić z Niallem ? ( w sensie para :p)

2) W dalszych częściach Alex ma się dowiedzieć że Lou ma dziewczyne ?
Narazie tylko tyle pytań :D



HAPPY NEW YEAR! ; **



3 komentarze:

  1. Geniusz !!!!
    Kocham Cię po prostu < 33
    1. Tak < 33
    2. Hmm.... niech będzie, przyda się dramat xd
    Weny ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy20:45

    Blondyna NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEe

    OdpowiedzUsuń